niedziela, 18 września 2011

Fur cape

Weekend powoli dobiega końca. Od jutra ten sam schemat.
Jedyne co dał mi weekend to choróbsko i spotkanie z dawno nie widzianymi znajomymi.
Wyzerowane (:

Dzisiaj pokusiłam się o futrzane rękawy, na które miałam ochotę dłuższy czas.
Szukałam do tego jakiś fajnych, skórzanych spodni, ale żadnych nie mogę dorwać.
Upatrzyłam sobie jedne z MKA, ale chyba nigdy ich nie dorwę...




futro - Tingeling
kurtka - Bizou
top - spódnica Givenchy
koszula - Stardoll
spodnie - my fashion c;
torebka - YSL
buty - Young Hollywood

Bloc Party - Banquet

Brak komentarzy: