Weekend powoli dobiega końca. Od jutra ten sam schemat.
Jedyne co dał mi weekend to choróbsko i spotkanie z dawno nie widzianymi znajomymi.
Wyzerowane (:
Dzisiaj pokusiłam się o futrzane rękawy, na które miałam ochotę dłuższy czas.
Szukałam do tego jakiś fajnych, skórzanych spodni, ale żadnych nie mogę dorwać.
Upatrzyłam sobie jedne z MKA, ale chyba nigdy ich nie dorwę...
futro - Tingeling
kurtka - Bizou
top - spódnica Givenchy
koszula - Stardoll
spodnie - my fashion c;
torebka - YSL
buty - Young Hollywood
Bloc Party - Banquet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz