Wiecie co, ludzie jednak poznają się przy papierosach. Paląc sobie dziś spokojnie na deptaku, mijała mnie pewna dziewczyna. Oczywiście chciała papieroska...Jestem człowiekiem, więc dałam jednego biedactwu. Byłam pewna, że odpali i pójdzie, a tu wręcz przeciwnie - odpaliła i się dosiadła. Rozmawiałyśmy, jakbyśmy się znały wieki! Od teraz grono moich numerów telefonu i GG się powiększyło (: